Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No26 p2 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

ruszka. No... no!.. poproś tu barona... Wiesz, że dla niego jestem zawsze i o każdej porze.
Murzyn podszedł do drzwi hebanowych, przyozdobionych w mosiężne arabeski i otworzył takowe.
Szlachcic w masce czarnej aksamitnej wszedł do pokoju, zdjął płaszcz i rzucił go na krzesło.


III.
Luc i Perina.

Przeszedłszy kilka kroków, gość nagle się zatrzymał.
— Dobry wieczór Perino... powiedział.
— Dobry wieczór Luc... odpowiedziała pani domu.
— Zdaje mi się, żeś nie czekała wcale dzisiaj na mnie...
— Prawda... ale zkądże wiesz o tem?...
— Nie trudno mi to chyba odgadnąć, widzę cię w masce po samą brodę! Przecież nie dla mnie ta maskarada.
— Zdaje mi się jednak, że i ty także...
— O! ja!... to rzecz zupełnie naturalna. Dziś po ulicach uwijają się takie tłumy ludzi, że skorzystałem z przywilejów tłustego czwartku, ażeby nie być poznanym w chwili, gdy będę stukał do drzwi twego domu.
— Podziwiam tę ostrożność, bo jak mi się zdaje, nic ci nie przeszkadzało wejść od uliczki Es-