Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No26 p2 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

touffade, jak robisz zazwyczaj! Uliczka ta posiada zanadto opłakaną opinię, żeby nie była zupełnie pusta zwłaszcza podczas nocy, a zresztą masz i drugi klucz od furtki.
— Mam, to prawda, ale właśnie dziś wieczór, gdym wychodził od siebie, poszukiwałem go napróżno. Gdzieś mi się zawieruszył i jutro go dopiero odnajdę.
— Koniecznie trzeba go odszukać!... wykrzyknęła żywo kobieta, nazywana Periną. Trzeba go odszukać koniecznie, bezzwłocznie, powtórzyła. Nie czułabym się bezpieczną w moim domu, to też jeżelibyś nie odnalazł go i jutro, każę zmienić zaraz zamek.
— Śpij spokojnie, moja piękna! — zauważył śmiejąc się przybyły. Czerwony dom nie należy do tych, do których chętnie wdzierają się nocni złodzieje, lepiej on jest strzeżonym przez złowrogą renomę swoję i przestrach, jaki dzięki temu wzbudza, aniżeli potrafiłby to uczynić cały szwadron policyantów... I zresztą powtarzam ci, że klucz jutro odnajdę.
Poczem zmieniwszy ton mowy, szlachcic dodał:
— No, a teraz, piękna moja Perino, skoro jesteśmy sami, skoro żadne niedyskretne spojrzenie nie jest wstanie nas podpatrzyć, zrzuć ten obrzydły garnitur, co mi prześliczną twarzyczkę twoję zasłania... Ja pierwszy daję dobry przykład.
Powiedziawszy to, baron rozwiązał jedwabne sznurki swojej maski i odsłonił rysy regularnie, charakterystyczne rysy, w których każda linia zdra-