Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No26 p2 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

dzała pochodzenie arystokratyczne, rysy, na których nigdy nie można się pomylić, rysy, które od pierwszego spojrzenia zdradzają człowieka dobrze urodzonego, o krwi błękitnej, jak powiadają anglicy, jednem słowem, rzetelnego szlachcica.
Baron był mężczyzną młodym jeszcze, miał zaledwie lat jakie trzydzieści ośm, a jednak jego włosy jedwabiste, ognistego prawie koloru, zaczynały się przerzedzać po nad czołem, a gdzie niegdzie ukazywały się nawet srebrne niteczki na skroniach.
Nos miał cienki, trochę przydługi, przypominający dość wyraźnie dziób ptaka drapieżnego. Oczy duże, wyraziste, koloru jasno-niebieskiego, szarego prawie, dwie czarne kresy, jakby węglem nakreślone po nad powiekami, rażąco odbijały od bladej twarzy; usta, trochę blade, wyrażały dumę i szyderstwo.
Baron był wzrostu wysokiego, ale cała jego postać zupełnie zgodną była z arystokratycznym wyglądem jego twarzy.
Ubranie z czarnego aksamitu, przepysznie skrajane i spodnie z łosiowej skóry, do których doskonale przystawały wysokie buty, aż do kolan sięgające, uwydatniały dokładnie elegancką jego postawę..
Właścicielka Czerwonego domu zdemaskowała się jednocześnie ze swoim gościem.
— Przecie!... wykrzyknął ten ostatni, biorąc ręce Periny i całując je z galanteryą wielkiego pana, przecie znowu cię widzę!... Ta obrzydła twarz