Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No27 p3 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

im złotą na oczy opaskę. To rzecz wiadoma przecie.
— Pozostaje i tak jedna jeszcze trudność, którą niełatwo przyjdzie usunąć... Jak potrafisz oto wytłómaczyć światu, pragnącemu wszystko wiedzieć, lubiącemu zdawać sobie sprawę ze wszystkiego, to twoje nagłe bogactwo?...
— Odpowiem ci jednocześnie na to i na poprzednie twoje pytanie...
— Na jakie poprzednie pytanie?...
— No, zapytywałaś mnię wszakże, zkąd zamierzam wziąć te ośmset tysięcy liwrów, koniecznych do rozpoczęcia mych operacyj.
— Jużeś mnie objaśnił w tym względzie.
— Nie — ale cię objaśnię zaraz.
Oto widzisz... ażebym mógł przystąpić do wykonania pięknych planów moich, potrzeba mi nie tylko tych ośmiuset tysięcy liwrów, ale czegoś jeszcze, co trudniejszem jest do pozyskania, niż pieniądze... potrzeba mi w jakikolwiekbądź sposób zrehabilitować przeszłość moję... potrzeba sprawić, ażeby zapomniano o tej przeszłości, jeżeli nie zupełnie złej, to przynajmniej mocno skompromitowanej... potrzeba sprawić, ażebym mógł wejść z powrotem, a z podniesioną głową w świat, w którym mnie postawiło urodzenie moje, a z którego wycofałem się dobrowolnie po stracie majątku, aby nie dawać ludziom mojej sfery smutnego z siebie widza nędzy i upodlenia, potrzeba mi jednem słowem wynaleźć, sposób na to, aby się postawić tak, iżby żadne podejrzenie dosięgnąć mnie nie było w stanie, iżby żadne oskarżenie przylgnąć do mnie nie potrafiło.