Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No30 p2 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

rejby burza rozszaleć się nie potrafiła... Muszę wam powiedzieć teraz, czego się obawiać macie...
„Młoda matka pobladła. Głęboka zmarszczka wystąpiła na czoło ojca.
„— Powiesz nam pani, czego się obawiać mamy... powtórzył. Jest zatem coś, co zagraża naszej dziecinie?...
„— Tak... niebezpieczeństwo to nie istnieje jeszcze... ale przyjdzie...
„— Kiedy?...
„— Z chwilą, gdy dzieweczka ukończy lat dwadzieścia... Dziś mamy 20-go lutego 1752 r... Zatem 20-go lutego 1772 r.
— Co jej zagrozi?...
„— Śmierć... zgon niespodziewany i gwałtowny...
„— Zkąd przyjdzie?...
„— Nie wiem... gwiazdy nie odkryły mi tego.
„— Czy nie mogła byś pani raz ich jeszcze zapytać o to?...
„— Byłyby to daremne usiłowania... więcej nic mi już nie odpowiedzą...
„— Powiedz nam pani zatem przynajmniej, czy możliwem będzie uniknąć tej katastrofy okrutnej?...
„— Będzie możliwem, nie bez trudów jednakże, nie bez usiłowań wielkich...
„— Co i jak robić wypadnie?...
„— Nie umiem odpowiedzieć na to... Wiem to jedynie, że gdy skończy szczęśliwie lat dwadzieścia jeden, gdy przebędzie szczęśliwie epokę fatalną, dziecko dziś, a wtedy ładna dziewoja żyć bę-