Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No30 p4 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

kawość nieraz mi się opłacała sowicie. Nic zapomniałam bynajmniej godeł wyrżniętych na pierścieniu żelaznym, były to trzy miecze na krzyż, a nad niemi korona książęca.
— Herb Simeusów... zawołał Kerjean.
— Tak jest, herb Simeusów... wiedziałam już o tem nazajutrz... czyli, że odkryłam bardzo prędko ostatni wyraz awantury, w jakiej dopiero co odegrałam rolę czynną. Zaczęłam się ostrożnie wywiadywać i nim tydzień minął, miałam już możność zapisania całej karty w tej oto księdze, w której od lat dwudziestu notuję wszystkie ważniejsze wydarzenia, w jakichkolwiek brałam udział...
— Szacowna księga!... zawołał baron.
— Naturalnie, że szacowna!... potaknęła Perina. Zawiera ona prawdziwe źródła mojej fortuny!... księga to rzetelnie magiczna, bo nieraz już tajemnice jakie zawiera, mogłam była w prawdziwy deszcz złoty zamienić!...
— Czy, zapytał Kerjean, mógłbym wiedzieć co się znalazło na karcie tej przed dwudziestu laty?
— I owszem... odpowiedziała właścicielka Czerwonego mieszkania i pochyliwszy się nad grubym in folio tomem, odczytała co następuje:
28-go lutego 1752 r. Dom, do którego zostałam wprowadzoną w dniu dwudziestym bieżącego miesiąca, położony jest przy ulicy Estrapade i należy do jednego starego i oddanego Simeusom sługi. Książe Jakób de Simeuse, jedyny dziedzic imienia, tytułów i kolosalnej fortuny tego świetnego rodu, ożenił się sekretnie przed miesiącem z panną Blanką de Chastenay, ubogą sierotą. Nienawiść