Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No32 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

Po salonie rozszedł się w tej chwili gęsty dym pachnący.
Właścicielka Czerwonego mieszkania niedostrzegalna z kłębów tego dymu dla księżnej, odezwała się głosem ponurym:
— Baczność!... Zaczynam zaraz wywoływanie... Gdy rozwieją się obłoki, jakie nas w tej chwili ogarniają, ujrzysz pani wizerunek mężczyzny, który stać się ma zbawcą twojej córki... Proszę patrzeć uważnie, bo widzenie nie potrwa dłużej nad sekundę...
Mówiąc te, Perina nacisnęła palcami sprężynę od drzwi sekretnych, a potem podeszła do stołu i przygotowała się do odegrania głównej roli w tem kuglarstwie.
Ogień zwolna przygasał... mgła z dymu wytworzona, znikała również powoli.
Naraz pani de Simeuse ujrzała wyłaniającą się z po za mgły owej postać ludzką, chudą i wysoką, wyprostowaną i nieruchomą,
Perina na postać skierowała całe światło lampy, co nadało widowisku pozór dziwny, fantastyczny prawdziwie.
— Baron de Kerjean!... szepnęła księżna głosem stłumionym. Tak!... to on!... On z pewnością!...
Perina rzuciła w tej chwili świeżą garść białego proszku na węgle i znowu powstały ztąd dym objął i wizyę, i spektatorki — a zanim kłęby rozwiały się ponownie, baron zniknął po za tajemniczemi drzwiami.
— Czy to wystarcza pani?... zapytała Perina księżnej, zupełnie pod maską zsiniałej.