Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No33 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Wierz mi, że będę ci wdzięczną serdecznie.
A teraz, gdy dowiedziałam się wszystkiego, czego mogłam się dowiedzieć, nie pozostaje mi nic więcej, jak wypłacić się z długu...
Gotowam służyć...
Powiedziawszy to, dała znak Moralesowi, a ten odczepił swoje mandolinę i zbliżył się do Carmeny.
— Załóż na chwilę maskę, powiedziała Perina, chcę, aby cię usłyszał jeden z przyjaciół moich, który na mnie oczekuje!...
Prześliczne twoje oczy nie pozwoliłyby mu słuchać cię z uwagą, na jaką zapewne głos twój zasługuje.
Carmen zawiązała maskę aksamitną i udała się za Periną do małej salki jadalnej, gdzie już Luc de Kerjean zaczynał się niecierpliwić za długą trochę samotnością.
Morales postępował naturalnie tuż za siostrą.
— Pozwól mi, panie baronie, odezwała się Perina do szlachcica, unikając zwykłej poufałości, pozwól mi przedstawić sobie, młodą i piękną osobę, której przepowiedziałam, o ile mi się zdaje, najpiękniejszą przyszłość... Jest ona, w oczekiwaniu lepszych czasów, śpiewaczką i nie odmówi nam zaprodukować swego talentu...
Baron wstał z krzesła i ukłonił się Carmen z galanteryą.
— Ten pan jest bratem tej panny, ciągnęła Perina, wskazując na Moralesa, odważny to i dzielny człowiek, jeden z najlepszych fechmistrzów w świecie...