Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No34 p4 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

żywającej od roku 1360-go tytuła baronowskiego, a przez związki małżeńskie spokrewnionej ze wszystkiemi prawie znaczniejszemi rodzinami prowincyi.
Baron Roger de Kerjean, w 1748-ym roku dochodził siedmdziesięciu lat życia, miał trzydzieści tysięcy liwrów renty w dobrej i pięknej ziemi, co w połowie ubiegłego stulecia było już potężną fortuną, bo w owej epoce 30,000 liwrów, więcj niż dzisiaj sto piećdziesiąt tysięcy znaczyło.
Baron Roger de Kerjean miał jednego tylko syna Luca de Kerjean, który pod smutną przyszedł na świat wróżbą, urodzenie się bowiem jego przed czternastu laty, przypłaciła życiem jego matka.
Powrócimy do niego wkrótce.
Przy końcu wioski, czyli o jakie ćwierć mili od dworu, stał domek, a właściwie chałupa biednej powierzchowności, w której zamieszkiwała poczciwa pewna stara kobieta.
Nazywała się Iwona Tréal i była wdowa po Jakóbie Engrulevent, jednym z gajowych barona.
Dzięki małej pensyjce, jaką jej baron de Kerjean w nagrodę zasług nieboszczyka męża zapewnił, Iwona żyła dosyć wygodnie, a miała przy sobie jedyną swoję córkę, ośmnastoletnią Perinę.
Nadzwyczajna piękność tej ostatniej zaczynała rozpalać płomienie w całej okolicy.
Zaraz się i Periną zajmiemy.
Na najbardziej wreszcie wysuniętym urwisku skały, która bałwany Oceanu kruszyły powoli, wznosiły się ruiny wieży, tak starej, że jej pochodzenie ginęło w pomroce czasów.