Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No34 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Wieża ta znajdowała się o ćwierć mili od dworu i chałupy Iwony.
Ruiny, chałupa i wieża tworzyły rodzaj trójkąta.
Szczególną była ta Perina Engrulevent dziewczyną.
Najładniejsza a przytem najinteligentniejsza z pomiędzy wszystkich swoich towarzyszek, nie miała ani jednej pomiędzy niemi przyjaciółki, nie miała właściwych jej wiekowi upodobań, nie miała usposobień kasty, z pośród której pochodziła.
Instynktownie dumna, z wielką niechęcią, ze wstrętem prawdziwym oddawała się robotom w polu, tak ważnym w życiu rolnika, a żywiła jakieś osobliwsze nadzieje o przyszłości, która we snach się jej ukazywała, a której nie potrafiłaby określić.
Nie czuć było w jej duszy ani naiwności, ani wiary bretońskiej.
To też ksiądz proboszcz miejscowy przerażał się bardzo tem, co nazywał nieporządkiem umysłowym młodej dziewczyny.
Poczciwy kapłan miał istotnie czego się obawiać.
Dziwny, szyderczy umysł Periny, natrząsał się ze wszystkiego, co inni za godne poszanowania uważali, nie oszczędzała ona nawet zasad wiary, co znowu było rzeczą nie do pojęcia prawie w głębi Bretonii i to w połowie ośmnastego stulecia.
Jedna tylko nauka, a przynajmniej to, co sobie jako wiedzę wyobrażała, miały dla młodej dziewczyny pociąg nieprzeparty.
Sama, bez żadnej pomocy, bez żadnej rady, zdo-