Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No35 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

gnieniem napomnień starego sługi kościoła, ale za to znalazła sposobność popełnić nowe przestępstwo, daleko cięższe od wszystkich poprzednich.
Zobaczyła w mieszkaniu proboszcza małą o czerwonych brzegach książeczkę, ukryła ją pod chustkę i zabrała jako cenną dla siebie zdobycz.
Co to była za książka, Perina nie wiedziała, i nie mogła tego się dowiedzieć, bo wiedza jej ograniczała się na możności odróżniania liter i na składaniu ich jakiem takiem, ale złożyć wyrazu a tem bardziej dowiedzieć się jego znaczenia nie potrafiła. Mało ją to zresztą obchodziło.
Książka dla tego, że jej wcale nie rozumiała tem cenniejszą dla niej była.
Zdawało jej się, że te karty pokryte drobnemi znaczkami, zawierały całą wiedzę, wszystkie tajemnice, wszystkie skarby całego świata.
Dumna i szczęśliwa ze zdobyczy, opuściwszy plebanię, udała się w najodleglejszą i najdzikszą stronę wybrzeża, ażeby jej nikt nie przeszkadzał w nauce, jaką rozpocząć zamierzała.
Było to w miesiącu sierpniu.
Tylko co przedzwoniono na Anioł Pański, a ukośne promienie słońca rzucały strumienie światła na wioskę.
Młoda dziewczyna doszła do skały, na szczycie której wznosiła się niby olbrzym z granitu ta stara budowa, o której wspominaliśmy powyżej. Nazywano ją w okolicy wieżą nietoperzy, z powodu wielkiej ilości tych zwierząt, gnieżdżących się w szczelinach muru i pomiędzy dzikiemi krzakami, przez burzę posianemi, a rosnącemi na tarasie.