Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No36 p1 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

twoje, przewyższy marzenia nawet twoje!.. Ja zdobyłem miliony... — ty je tak jak ja zdobędziesz... Bądź jednak zręczniejszą i mądrzejszą od twojego mistrza... — Umiej powstrzymać się w stosownej chwili — umiej utrzymać złoto... Złoto i wiedza, oto dwa najpotężniejsze w życiu słowa... reszta to głupstwo... reszta jest niczem...
Umilkł, głuche chrapanie konania zmieszało się z urywanym oddechem.
Burza, pędzona z najodleglejszych punktów horyzontu silnemi podmuchami wiatru, zbliżała się tymczasem.
Przeciągłe grzmoty już się rozlegać zaczynały.
Żyd orzeźwiony na chwilę, opadł znowu na słomę.
— Skończyło się... pomyślała dziewczyna, już więcej nie będzie mówił...
Omyliła się jednakże,
Ręka Samuela dała jej znak w tej chwili, aby się znowu pochyliła.
Spełniła rozkaz i prawie przyłożyła ucho do zamierających ust starca.
W ostatnim tchnienia posłyszała urywane tylko słowa:
— W około mnie... pas... złoto... dla ciebie... Paryż... idź... nie zapomnij...
Usta drgały jeszcze, ale głos już zagasł.
Perina słuchała jeszcze.
Po kilku sekundach głębokie milczenie przerwane zostało uderzeniem piorunu.