Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No37 p1 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

Pan de Kerjean obawiał się sprawić synowi najmniejszą przykrość, nie sprzeciwiał mu się w niczem, starał się odgadywać jego myśli, zaspakajać jego pragnienia, wolę, grymasy nawet, to też Luc od samego dzieciństwa używał wolności zupełnej, a często jej nadużywał, nie dawał nic biednemu starcowi w zamian za miłość bezgraniczną.
Smutne to... ale prawdziwe!
Luc Kerjean nie kochał wcale ojca, nie kochał go nawet tyle, żeby pozornie choćby okazywać mu jakieś względy.
Chłopak, zaledwie szesnastoletni, wyczekiwał z upragnieniem na śmierć rodzica, aby po nim zagarnąć majątek.