Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No37 p4 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Zobaczę się z nią jutro... pomyślał i powrócił do domu.
Opuścił ojca przed godziną zaledwie, ale godzina ta wystarczyła, żeby ojcobójcę z niego uczynić.
Baron de Kerjean już nie żył!
Umarł, nie uściskawszy po raz ostatni ukochanego swego syna!
Umarł przeklinając tego niewdzięcznego!...
Martwe oczy, szeroko roztwarte, przerażały nieruchomością swoją, twarz miała wyraz boleści i zgrozy.
— Ojciec żył bardzo długo, powtórzył sobie Luc, aby zgłuszyć sumienie swoje, umarł w wieku, do którego rzadko kto dochodzi... Nie mogę tak go bardzo znowu żałować, a płacz byłby bezskuteczny zupełnie... Przez wzgląd jednak na jego pamięć, a szczególniej przez szacunek dla własnej godności mojej, muszę odegrać komedyę łez wobec tych, co mnie otaczają... Stało się... jestem za to bogatym...
Taką krótką przemową uczcił zły syn zgon barona Regera de Kerjean, najzacniejszego bretona, najlepszego człowieka — ale najsłabszego niestety ojca...


XIII.
Wspólnicy.

Wydało nam się nietylko potrzebnem, ale koniecznem, podać powyższe szczegóły, ażeby dobrze