Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No38 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

szy dosyć okrągłą sumkę, uznała, że idzie za wolno do celu.
Wytłomaczyła sobie, nie bez racyi, że jej młodość i prześliczna twarzyczka, zamiast pomocą, były przeszkodą w szczególniejszym zawodzie, jaki sobie obrała.
— Ładna czarownica, mówiła sobie, nie może wzbudzić w ludziach zabobonnych potrzebnego zaufania... Piękne oczy i różowe usteczka, nie odpowiadają tajemniczym praktykom wróżbitki|
Postanowiła więc przeistoczyć się zupełnie, stworzyć nową z siebie indywidualność.
Pewnego dnia stancyjka przy ulicy Cloitre-Notrę-Dame, została opuszczoną.
Ivona, ku wielkiemu zmartwieniu mieszkańców okolicznych, przepadła bez wieści.
Poczciwcy przypuszczali, że dyabeł zabrał ją jak swoję do siebie.
Tego samego dnia Perina Engoulevent, ze stu luidorami w kieszeni, obejmowała w posiadanie „Czerwone mieszkanie, ” jakie wynajęto dla niej.
„Wypadki, dowiodły” wkrótce, że rachuby pięknej bretonki, całkiem były uzasadnione.
Stuletnia baba stała się popularniejszą w ciągu kilku tygodni, niżeli Ivona w ciągu lat paru.
Cały Paryż zajmował się teraz wiedźmą, Bóg wie zkąd, a może z piekła samego przybyłą.
Tłumy z najrozmaitszych sfer ludu oblegały drzwi jej lokalu.
Lokal ten, jak już wiemy, był jakby stworzonym dla takiej jak ona osoby.
Dwa wyjścia, na dwie odzielne ulice, pozwo-