Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No38 p2 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

swoje pewnego bretońskiego panicza, hulakę pierwszego rzędu, podrujnowanego już trochę, ale posiadającego jeszcze piękną ziemię w rodzinnym kraju, i pragnącego ją zastawić za parę garści złota,
— Szlachcic ten, dodał agent, to baron de Kerjean.
Perina zadrżała, posłyszawszy tak niespodzianie nazwisko, które przywiodło jej na pamięć różne z dawnych czasów wspomnienia.
Wzruszenie jej było zresztą przemijające.
Szło o rzecz nader ważną. Odłożyła zadośćuczynienie żądaniu na kilka tygodni, aby dowiedzieć się o stanie zamożności klienta w Bretonii.
Wiadomości nadeszły śpiesznie i były zupełnie dokładne.
Luc wszystko już posprzedawał i pozastawiał, nawet pałac rodzinny nie należał już do niego.
W obec takiego stanu rzeczy, otwierać kredyt baronowi, byłoby to rzucać pieniądze w otchłań bezdenną.
Ani też żartem pomyślała o tem, ciekawą jednak była zobaczyć po tylu latach kochanka z pierwszej młodości, kazała więc przyprowadzić go do siebie.
Męzka imponująca piękność de Kerjeana, którego dzieckiem prawie opuściła, zrobiła na niej silne wrażenie.
Wydało się Perinie, że jeżeli kiedy kogo pokocha, to tylko Luca jednego.
To usposobienie, niby romantyczne, nie wpłynęło jednak do tego stopnia na Perinę, aby aż zapomniała o interesie głównym.