Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No43 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Z najlepszego źródła... Pan de Sartines, naczelnik policyi, jest ze mną jak najlepiej i niczego mi nie odmówi... dołoży owszem wszystkich starań, ażeby mi usłużyć; jeżeli znajdzie się coś wątpliwego, coś podejrzanego w życiu barona, o wszystkiem mnie zawiadomi...
— Kiedy zobaczysz się z panem de Sartines?
— Zaraz.
— Czy mam wydać rozkaz, żeby zaprzęgano?
— Niema potrzeby... Miałem wyjeżdżać w chwili, gdy przybył baron... powóz czeka zaprzężony...
— Jedź więc, mój przyjacielu, a ja podczas twojej nieobecności i stosownie do twego życzenia pomówię z ukochaną naszą córką... Dowiesz się za powrotem, co postanowiła Janina...
Małżonkowie rozeszli się w swoje strony.
Pan de Simeuse wsiadł do ekwipażu oczekującego przy peronie i zawołał do lokaja:
— Do pałacu naczelnika policyi.
Jednocześnie księżna, wzmocniwszy sweję duszę krótką modlitwą, weszła na pierwsze piętro do pokoiku biednego dziecka, w około którego snuły się nici brudnej intrygi.


IV.
Postanowienie.

Pokój Janiny był prawdziwą świątynią, był