Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No43 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Janina spojrzała niezmiernie ździwiona.
— Jakto?... wykrzyknęła prawie, nieodmówiliście mu?...
— Nie.
— Więc cóżeście mu odpowiedzieli?...
— Nic.
— Dla czego?
— Bo przed odmową chciałam się z tobą rozmówić, chciałam się naradzić z tobą, chciałam się dowiedzieć, co ty postanowisz?...
Janina przesunęła ręką po czole.
— Zdaje mi się... powiedziała następnie, zdaje mi się, że zasnęłam, i śniło mi się coś dziwnego... Słyszę jakieś słowa, ale nie mogę ich zrozumieć. Jeżeli śpię, to obudź mnie mateczko... a jeżeli naprawdę mówisz do mnie, wytłomacz mi, czego nie mogę zrozumieć...
Za całą odpowiedź pani de Simeuse powtórzyła tylko ostatnie słowa.
— Ze mną się naradzić?.. wyszeptała księżniczka z wzrastającem zdziwieniem. Dowiedzieć się, co ja postanowię?.. — Pytasz mnie o to, matko, gdy oboje z ojcem zaręczyliście mnie z Reném de Rieux! — Powiadasz mi coś podobnego, kiedy wiesz doskonale, że całą duszą należę do Renégo!.. — Nie, to sen tylko być musi... ja śnię, albo pomieszało mi się w głowie!..
— Janino, duszo moja ukochana, odrzekła pani de Simeuse, zapytaj swojego serca, czy pewną jesteś, że kochasz Renégo!..
— Czy jestem pewną!.. odpowiedziała z dumą dziewczyna. — O! moja matko!..