Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No44 p2 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

raz, kiedy nie potrzebował miarkować swojego chodu, pożerał prawdziwie rozległość.
Nie leciał niby, a szedł jednakże tak prędko, że koń puszczony galopem, nie łatwoby mu placu dotrzymał, potrącał wszystkich, jak dzik uciekający do kniei.
Przybył tak do domu, albo raczej do pałacu piętrowogo, dobrze na pozór wyglądającego, posiadającego okna wychodzące na Sekwanę.
Zamiast podnieść i opuścić młotek przy wejściu głównem, wyjął z kieszeni klucz, otworzył małą furtkę obok bramy i wszedł do wnętrza.
Hotel ten był mieszkaniem Luca de Kerjean.
Udanym posłańcem był Malo, wierny sługa barona.


VI.
Raport policyjny.

Z bramy pałacu Saint-Paul drzwi oszklone prowadziły na pierwsze piętro.
Malo wszedł szybko na schody, minął maleńki pokoik, potem salon umeblowany z widocznym przepychem, ale trochę już wyszłym z mody, i zastukał lekko do drzwi ukrytych za portyerą ze starego adamaszku czerwonego.
— Czy to ty, Malo?... zapytał z wewnątrz głos Luca de Kerjean.
— Tak, to ja, panie baronie...
— Wejdź, czekam na ciebie.