Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No50 p1 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

Pokazał się, że jest tym samym obywatelem z Auteuil, który z taką hojnością zapłacił rachunek za cyganów.
Teraz oberżysta zdecydował się zapalić światło i zejść na dół.
Gdy zobaczył Kerjeana, Carmenę i Moralesa, zbiegłych swoich lokatorów, wykrzyknął z podziwienia:
— Tak, to my... powiedział cygan w odpowiedzi na ten wykrzyk. To my, Caramba, musi pana to bardzo cieszyć, żeśmy powrócili, zdaje mi się, że nie zrobiliśmy ci żadnej krzywdy, przeciwnie nawet... Ale a propos pańskiej szynki, zanadto była słona i ogromne mam pragnienie od samego rana... Dajno mi się pan zaraz czego napić.
Kerjean odprawił stangreta, wsunął kilka sztuk złota w rękę Bandrilla i oświadczył mu, że jest wolny, gospodarzowi zaś kazał dać numer towarzyszom swoim, obfitą kolacyę z zimnego mięsiwa i starego wina, i wszedł z niemi razem do ich mieszkania.


X.
Układy. Zabezpieczenie.

Skoro tylko zamówiona przez barona Luca kolacya została zastawioną na jedynym stole pokoju, przy którym najskromniej umeblowany pokoik najnędzniejszego hotelu naszej epoki, uchodziłby za