Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No50 p2 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Sławna wróżka, której przepowiednie podobno sprawdzają się, nagadała mi rzeczy szczególnych.
— Obiecała ci majątek, władzę, królestwo nawet...
— Obiecała mi to wszystko, żeby sobie zażartować ze mnie, żeby wyszydzić nędzę moją...
— Więc wątpisz, senoro?...
— Lepiej jeszcze... bo nie wierzę...
— Źle robisz, trzeba wierzyć...
— W przepowiednię wiedźmy?...
— Tak.
— Ależ to niepodobieństwo!...
— Dla czego?
— Ta wróżba jest niedorzeczną...
— Spełnienie jej, zależy od ciebie i odemnie... Tak jest... ta czarująca przyszłość, jaką ci ukazała wiedźma, w mojej jest zupełnie mocy... odemnie zależy zamienić ją w rzeczywistość... odemnie zależy przewyższyć wszystkie marzenia twoje...
— Przewyższyć moje marzenia?... wykrzyknęła cyganka. O! panie baronie, gdybyś je znał, nie powiedziałbyś tego!...
— Są więc tak wielkie?...
— Jak świat cały!... szepnęła Carmen, a oczy jej zabłysły ogniem ponurym.
— Lubię taką odpowiedź i taki zapał!... powiedział Kerjean. Zaczynam rozumieć, że godni jesteśmy pojmować się i pomagać sobie nawzajem, widzę, że urodziłaś się do tej olbrzymiej roli, jaką ci przeznaczenie wskazało.
— Jakąkolwiek będzie ta rola nie zepsuję ja