Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No52 p1 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Sądzę, że będziesz zadowolniony...
— No to i dobrze, Caramba!... Sytuacya wyjaśnia się zupełnie... Nie pozostaje nam zatem nic już więcej, jak uregulować ten mały rachuneczek...
— O jakim rachunku mówisz, Moralesie?...
— Mówię o pięćdziesięciu liwrach, obiecanych mi przez ciebie dzisiejszej nocy, kochany panie baronie,.
— Słusznie... proszę cię, dziesięć luidorów...
— Powiadasz baronie?.. mruknął osłupiały Morales.
— Dwieście czterdzieści liwrów na drobne wydatki, zanim się co więcej znajdzie...
Luc podał pieniądze cyganowi, a ten schował