Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No56 p3 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Panna służąca pomogła jej się rozebrać i włożyła na nią biały haftowany peniuar z niebieskiemi wstążkami.
Piękne włosy, zczesane we dwa warkocze, otaczały młodą, piękną główkę podwójną koroną, maleńkie nóżki wsunęła w niebieskie pantofelki, oszyte puszkiem łabędzim.
Odprawiła pannę służącą i uklękła na hebanowym klęczniku, nad którym zawieszony był prześliczny obraz Matki Bozkiej Loretańskiej z Włoch sprowadzony.
Modlitwa młodej dziewczyny była zazwyczaj gorąca i krótka, jak tych wszystkich, co się modlą z głębi serca.
Błagała zwykle Boga o łaskę dla tych, których kochała, o łaskę dla ojca, matki i narzeczonego — przyczem i sama polecała się Matce Bożej i św. Aniołowi stróżowi.
Wstawała też po takiej modlitwie z sercem zawsze przepełnionem czystą radością, z ufnością, że jej błagania wysłuchane zostaną.
Nie tak było dzisiejszego wieczoru — jakaś niezwykła obojętność, jakaś niewytłomaczona ociężałość owładnęła nie tylko ciałem, ale i umysłem księżniczki.
Chwilami jakby jakaś zasłona umysłowa władze jej przesłaniała.
Ciągle myliła się w pacierzu, coraz to jedne i te same powtarzała wyrazy.
Ociężałość wzmagała się coraz bardziej i spowodowała senność — której opanować nie można było.