Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No57 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.
XIX.
Wdarcie się i włamanie..

Księżna de Simeuse wyszła jak nam wiadomo zupełnie uspokojona z pokoju córki..
Po powrocie do siebie, położyła się i była w stanie zasnąć trochę.
Ale sen miała niespokojny, gorączkowy, trapiły ją jakieś widziadła złowieszcze.
Zdawało się nieszczęśliwej matce, że straszne niebezpieczeństwo, jakie córce jej zagraża, teraz właśnie nastąpić miało.
Chciała wyskoczyć z łóżka i biedz na pomoc ukochanej... ale nie mogła tego dokonać.
Jakaś ją nagła niemoc opanowała i paraliżowała.
Chciała wołać na pomoc... ale głos z zaciśniętego gardła wydobyć się nie mógł...
Cisza głęboko panowała do koła, a w tej ciszy rozlegały się jakby hałasy jakieś, jakby jakieś śmiertelne chrapania... Janiny może...
Księżna rzucała się na łóżku, ale się ocknąć nie mogła.
Przez ten czas Luc, Morales i Bandrille naradzali się na balkonie, albo raczej baron objaśniał swoich wspólników, jak należy postępować, ażeby doprowadzić do pożądanego rezultatu, nikczemnie rozpoczęte dzieło.
— Wejdziemy wszyscy trzej do tego pokoju... mówił, Po prawej stronie zobaczycie łóżko, a na