Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No62 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

narzeczonemu... bo zapewne wkrótce słowa te będą już wspomnieniem tylko.
Księżna się nie opierała.
Przyniosła maleńką drewnianą tabliczkę, przygotowała papier, umaczała pióro i podała je córce.
Osłabione palce umierającej zaledwie mogły się były poruszać.
— Niestety!... szepnęła księżna, widzisz, że sobie nie poradzisz...
Janina zrobiła wysiłek, jak ten co dźwiga wielki ciężar, krople potu wystąpiły jej na czoło i zarumieniła się lekko.
— Patrzaj mateczko, jakam ja silna.
I rzeczywiście, zaledwie, że ręka trochę jej drżała, a litery stawiała bardzo wyraźnie.
Oto co napisała:
„Uzbrój się w odwagę, mój René, bo sprawię ci wielką boleść...
„Żegnajcie dawne rozkoszne marzenia... żegnaj uśmiechnięta nasza przyszłości...
„Wszystko skończone... Umieram...
„Jestem skazaną, biedny mój przyjacielu; nic w świecie, nic, nie może mnie ocalić, lub chociażby opóźnić zgon mój na jeden dzień tylko.
„Ty, któremu oddałam serce... ty, któremu miałam oddać życie, przybywaj odebrać ostatnie moje tchnienie i ostatnią myśl moję.
„Chciałabym w ostatniej godzinie mieć przy sobie wszystkich, których kochałam... matkę, ojca i ciebie René.