Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No66 p3 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

powrócę w bretońskie skały, a widok burzliwego oceanu będzie wiernem odbiciem mego żywota...
René pozostawszy sam, zamknął się w swoim pokoiku, rzucił się na łóżko i ukrył głowę w poduszki, ażeby przytłumić łkanie.
Cała miniona przeszłość przesuwała mu się teraz przed oczami.
Co chwila powtarzał sobie wyrazy, jakie pan de Simeuse był wypowiedział:
— Umarli daleko są szczęśliwsi...
W ten sposób upływały bardzo powoli godziny i minuty tego dnia, jak wiek długiego.
Naraz o ósmej wieczorem, oznajmiono księżnej, że pan de Kerjean przybył, ale nie sam, że mu dwie siostry miłosierdzia towarzyszą.
Ubiór tegoczesnego zakonnika różni się najzupełniej od ubrania mnicha XVIII-go wieku.
Tamten był ponury i przerażający prawie.
Składał się z długiej szerokiej czarnej sukni, z dużym białym krzyżem na piersiach z czarnego kaptura na twarz zapuszczonego z dwoma otworami na oczy.
Dosyć gruby sznur przewiązywał tę suknię w pasie, a na końcu tego sznura znajdował się krzyż żelazny i trupia głowa.
Pan de Simeuse kazał wprowadzić natychmiast Kerjeana do salonu.
Zakonnice złożyły głęboki ukłon księztwu przestąpiwszy próg salonu i pozostały w głębi najmniej oświetlonej.