Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No68 p2 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

jej matkę uważała, niepospolity talent komedyancki.
Poinformowana przez barona co do ruchów, zwyczajów i charakteru panny de Simeuse, sprytna cyganka wcieliła się do tego stopnia w Janinę, że potrafiła omylić serce i oko matki.
Czytelnicy nasi wiedzą, że niewiara ze strony księcia i księżnej była niemożliwością, wiedzą nadto, że Carmen posiadała możność tłomaczenia się w razie potrzeby zapomnieniem różnych szczegółów ze swej przeszłości...
Czyż nie była już na wpół w grobie?.. Czyż eliksir Mikołaja Flamela, wyrywając ją śmierci, nie uczynił ogromnego, nieuniknionego zamieszania w jej pamięci, i w całej jej istocie moralnej?...
To zapobiegało wszystkiemu.
Przyszłość więc przedstawiała się jak najlepiej zabezpieczoną. Kerjean, Perina i Carmen liczyli zupełnie na to...
Opuściwszy barona, wszedł pan de Simeuse do pokoju sypialnego księżnej.
Była tu z córką tylko, albo raczej z tą tylko, którą w przyszłości nie raz tak nazywać będziemy.
Nie mamy potrzeby powtarzać ich rozmowy, bo się jej łatwo domyśleć, poprzestaniemy na przytoczeniu niektórych charakterystycznych odpowiedzi Carmeny.
— Ojcze mój... mówiła udana Janina de Simeuse — trudnoby mi było wytłomaczyć, co się dzieje w duszy mojej, bo sama się nie rozumiem... Niedawno w sercu mojem istniały trzy obrazy, teraz