Ta strona została skorygowana.
Oczom barona przedstawił się widok bardzo ciekawy w podobnem miejscu i o tej godzinie.
Dwie płyty kamienne wyjęte z posadzki stały oparte o ścianę.
Obok widać było dół głęboki, zapełniony już w trzeciej części czarną, świeżo poruszoną ziemią.
Obok dołu porozrzucane były: drąg żelazny, łopata, grabie i t. p.
Widocznie Perina używała tych wszystkich narzędzi, bo ręce miała zawalane.
Kerjean stał chwilę milczący i nieruchomy.
— No cóż?... zapytała wiedźma, czy widzisz?
— Widzę, ale nie nie rozumiem... Co ten dół ma za znaczenie?...