Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No69 p3 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Potem opuściła pokój tajemniczy, zamknąwszy go za sobą.


XXIX.
Hrabia de Jussac..

Renéd e Rieux, jak sobie przypominają zapewne czytelnicy nasi, jęknął głucho i padł niby piorunem rażony na brogu kaplicy pałacowej Simeuseów, gdy posłyszał mówiącego Kerjeana: „Cóż, mości książe, czy nie dotrzymałem obietnicy?... na co pan de Simeuse odpowiedział: — i ja dotrzymam ci mojej, drogi synu... — Janina będzie twoją!...“
Dwaj lokaje zdjęci litością, podnieśli nieprzytomnego młodzieńca, zanieśli go pokoju, położyli w łóżko i energicznemi staraniami przywrócili do przytomności.
— Dziękuję wam bardzo za waszę dobroć, odezwał się młody oficer marynarki, ale teraz proszę was, pozostawcie mnie na jakiś czas samego. Potrzebuję wypocząć koniecznie...
Lokaje oddalili się z pełnem szacunku współczuciem, a za drzwiami szepnął jeden do drugiego:
— Biedny pan markiz!... żal mi, bo lubię go bardzo i jestem przekonany, że onby panienkę naszę uczynił daleko szczęśliwszą, niż ten tam jakiś de Kerjean!... Ładny wprawdzie mężczyzna, ale nie patrzy prosto w oczy. Jakoś on mi się nie zdaje... A cóż ty na to, Champagne?...
Ten ostatni odpowiedział, że podziela najzu-