Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No70 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

nym na ścianie, a przedstawiającym kobiety święte przy grobie Chrystusa.
Chciał się modlić, ale żadna modlitwa na myśl mu nie przychodziła. Czuł, że mu się miesza w głowie.
Tak przeszła mu noc cała.
Ogień na kominku wygasł i zimno lodowate zapanowało w pokoju.
René trząsł się, nie wiedząc o tem prawie.
Nakoniec światło dzienne się ukazało i przywróciło mu przytomność.
Uspokoił się o tyle, że mógł przynajmniej pomyśleć nad tem, co się z nim dzieje i co ma względem siebie postanowić?...
Wtedy to napisał list do księżnej, któryśmy już czytali poprzednio, i położył go na stole.
Następnie otworzył drzwi przyległego gabinetu, w którym roku zeszłego pozostawił różne ubrania, jakie ani w Brest, ani na statku potrzebne mu nie były.
Zrzucił mundur zakurzony i pokryty błotem, obmył w zimnej wodzie twarz bladą i zmienioną, poprawił włosy, zarzucił na ramiona płaszcz i wyszedł z pałacu, nie obudziwszy nikogo i nikogo nie spotkawszy.
W XVII-ym wieku chmary zamiataczy nie zalegały ulic o wschodzie słońca, mieszkańcy każdego domu obowiązani byli sami utrzymywać jaki taki koło niego porządek, a musimy dodać, że bardzo się źle wywiązywali z tego zadania.
René znalazł się zatem na mieście pustem zupełnie.