Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No71 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

co do jutra... musimy walczyć... musimy zwyciężyć... zwyciężyć, albo zginąć!...
Kerjean przebrał się w kilka minut.
Konie biły już kopytami o bruk podwórza, gdy ukazał się Malo, przebrany w liberyę.
Baron skoczył na siodło i puścił się galopem w stronę Czerwonego domu.


XXIX.
Droga dziurawa.

Na końcu uliczki l’Estoufade pozostawił konia pod strażą Malo, a sam poszedł dalej pieszo, zakrywając staranie twarz peleryną płaszcza, jakto czynił zawsze, ilekroć udawał się w dzień do wiedźmy.
Wszedł małą furtką, wbiegł pędem na schody i jak bomba wleciał do sali.
Perina nie oczekiwała go wcale, bardzo się też ździwiła, gdy dostrzegła bladość i pomieszanie na jego twarzy.
— Co nowego?.. krzyknęła. Czy nam jaka katastrofa zagraża?...
— Ty mi to chyba powiesz, odrzekł krótko baron.
— Ja...
— Tak ty, bo ty jedna możesz posiąć tajemnicę sytuacyi... W tej chwili René de Rieux wszędzie, gdzie tylko może, broni przeciwko mnie poszukuje.