Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No75 p3 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

głych napłakały, że nie było już w nich łzy ani jednej, ale gorąca, bolesna modlitwa, z duszy płynąca, wzniosła się do Boga za szlachetnego starca.
Podniósł się, przycisnął usta do martwej zimnej ręki hrabiego i wolno wyszedł z hotelu.
Podczas zamieszania, jakie zapanowało w domu, gdy pana w nim zabrakło, zapomniano zupełnie o pakiecie przyniesionym dla młodego marynarza.
To mimowolne zapomnienie było dla tego ostatniego ocaleniem, a przeszkodziło do pewnego stopnia piekielnie obmyślanym planom Periny.
Przesyłka, o której pan de Rieux nie dowiedział się nigdy, była to maleńka szkatułeczka ze srebra cyzelowanego, wytwornej roboty.
Gdyby ją był otworzył, znalazłby na środku, na niebieskim aksamicie, jedwabisty promień ciemnych włosów, których kolor i zapach, dobrze mu były znane.
Byłby się z pewnością domyślił, do kogo należały te włosy i byłby nie omylił się, bo rzeczywiście były to włosy Janiny de Simeuse.
Upojony szczęściem, nie byłby się wcale pan de Rieux zastanawiał, kto mu tę szkatułkę przysyła i byłby przycisnął usta do tego skarbu, droższego mu nad wszystkie skarby świata.
Nie potrzebujemy nawet powtarzać, że ten pachnący promień włosów, zawierał śmierć piorunującą!...
Ale Opatrzność postanowiła inaczej.
Łatwo więc pojąć, jakie myśli nurtowały Renégo, gdy przechodził wolnym krokiem przez pola Elizejskie.