Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No82 p3 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Kiedy?...
— Dziś zaraz w nocy... za chwilę...
— Sam pójdziesz?
— Nie... Morales i Malo będą mi towarzyszyć...
— Dobrze.. Dam ci wszystko, czego żądasz...
Perina wzięła lampę i zeszła do dolnej sali z de Kerjeanem.
Cygan szedł za niemi niezbyt spokojny.
Baron wziął łopatę na ramię, motykę i latarkę dał Moralesowi i wyszli obaj z Czerwonego domu przez uliczkę l’Estoufade.
Na końcu uliczki stała jeszcze dorożka, którą przyjechał de Kerjean.
Stangret siedział na koźle, a jakiś człowiek stał przy koniach.
Morales poznał Malo, Luc skinął, służący drzwiczki otworzył.
— Siadaj, rzekł do Moralesa, i sam usiadł obok niego.
— Gdzie jechać?... zapytał Male.
— Ulica l’Enfer... odpowiedział Luc, każę ci stanąć, gdzie będzie potrzeba.
Służący wskoczył na kozioł, stangret trzasnął z bicza i popędził wychudłe szkapy.
Po półgodzinie przybyli na nieskończenie długą ulicę l’Enfer.
Kiedy przejechali trzecią jej cześć de Kerjean zawołał:.
— Stój!...