Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No84 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

i walił z całej siły szpadą w przedmiot, przez który się przewrócił.
Światło latarki padło w tej chwili na ów przedmiot.
Luc przerwał przekleństwa i z ciekawością się pochylił.
Był to płaszcz na pół zwinięty, którego nie dojrzał przed półgodziną, gdy przechodził przez galeryę.
Wydał dziki okrzyk, bo poczuł w ręku materyał od zaschłej krwi stwardniały.
Poznał płaszcz pana de Rieux!...
Ten to sam płaszcz, w który sam zawinął był trupa w kilka minut po spełnionem morderstwie.
Zkąd... jakim sposobem znajdował się on tutaj?...
Kto go tu przyniósł?...
Ta druga zagadka nie mniej trudna była do rozwiązania, jak pierwsza.
Zaczął iść znowu, ale krokiem powolnym, nierównym.
Doznawał jakiegoś dziwnego uczucia... ogarniał go przestrach zabobonny.
Doszedł z towarzyszami do końca galeryi i wszyscy trzej opuścili się po żelaznej drabince do nie zbyt głębokiej studni.
Przypominamy sobie, że Malo spełniając rozkaz swojego pana, łopatę i motykę pozostawił przy otworze tej studni.
Naturalnie chciał je zabrać w tej chwili.
Znalazł z łatwością miejsce, gdzie leżały, bo