Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No85 p4 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

Rzekłszy to, Luc opuścił Dom Czerwony.
Nazajutrz około drugiej po południu, kareta jego zatrzymała się na ulicy Pas-de-la-Mule, przed starą dużą posesyą, w której kancelarya pana Aristida Boumin zajmowała całe pierwsze piętro.
Malo przybrany we wspaniałą liberyę i pełniący funkcyę lokaja, poszedł się zapytać i powrócił z oznajmieniem, że notaryusz królewski jest w swoim gabinecie.
Baron wysiadł i wszedł na ciemne, proste schody.
Wielkie zamieszanie zapanowało w tej chwili w całem biurze, którego okna na ulicę wychodziły.
Panowie pisarze, w XVIII-ym wieku tak samo jak dzisiaj, nie byli zbyt pilni w wykonywaniu czynności i zawsze prawie dwóch albo trzech wyglądało przez okna, aby dowieść, że świat więcej daleko ich zajmował, niż nieprzyjemna woń starych ksiąg i stemplowego papieru.
Jeden z dependentów wyglądający właśnie, dostrzegł wspaniałą karetę, zatrzymującą się przed domem i uprzedził o tem kolegów.
W parę sekund potem, Malo wkraczał do kancelaryi, anonsując, że jego pan, baron Luce de Kerjean, pragnie widzieć się z panem Boumin w bardzo ważnym interesie.
Dependent główny odpowiedział, że notaryusz jest w domu i że zaraz stawi się na rozkazy gościa.
Malo wyszedł zawiadomić o tem swego pana.