Ta strona została skorygowana.
III.
Akt sprzedaży.
Uprzedzono w tej chwili pana Boumin, w kancelaryi powstał zamęt wielki, a trwał dotąd, dopóki drzwi się nie otworzyły i nie zjawił się w nich Kerjean.
Pan Boumin, zgięty w pałąk, oczekiwał nań na progu gabinetu, a skoro przybysz zajął miejsce w fotelu, zamknął zaraz drzwi od kancelaryi.
Poczciwy pan Boumin był typem, jakiego nie spotyka się już w naszych czasach, dla tego też opiszemy go po krótce.
Bardzo wysoki, bardzo chudy, ubrany w czar-