Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No87 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Baron oznaczył na podłodze długi kwadrat, około trzech stóp do czterech i powstał.
— Wyłamcie posadzkę, rzekł, w tem miejscu, jak oznaczyłem, ale zróbcie to w ten sposób, ażeby wyjąć od razu cały kawał, a później go dopasować razem z zawiasami, w jakie wam się zaopatrzyć poleciłem.
— Wzięliśmy je ze sobą, odpowiedział André.
— Chodzi o to, aby robota dokonaną została z największą starannością, aby klapa, jaką zrobicie, jak najmniej była widzialną, aby jej ten, kto o niej nie wie, nie domyślił się wcale...
— Nie jest to niepodobnem, ale zabierze trochę czasu...
— Nic zgoła was nie nagli...
— Skoro tak, to pan będzie zupełnie zadowolony.
Robota się rozpoczęła.
Nie będziemy opisywać jej szczegółowo, powiemy tylko, że po trzech godzinach kwadrat oznaczony był wyjęty i że ukazały się silne belki, na których posadzka była położoną.
— Co dalej?... zapytał André znowu.
— Przepiłujcie belki, odpowiedział Luc.
W dziesięć minut i to było zrobione.
— Dobrze, rzekł baron, a teraz weźcie łopaty...
— Oto one...
— Wybierzcie gruz, jaki zapełnia otwór i ułóżcie go tu na boku...
W pięć minut łopaty na mur natrafiły.