Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No88 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

Tak jak Krysztof Kolumb, odkrył i on swoję Amerykę.
— Ot... dobrze moi przyjaciele!... powiedział do robotników pseudo pan intendent, część roboty najtrudniejsza i najbardziej uciążliwa już skończona... teraz pozostaje nam tylko zrobić porządek z gruzami. Powróćmy na górę.
Podczas kiedy Franciszek zbierał narzędzia, André spojrzał bystro na Kerjeana i na wpół żartem, na wpół seryo powiedział:
— Et... panie intendencie, wiesz pan co, że my tu robimy dziwną jakąś robotę...
— Dla czego dziwną?...
— To cała tajemnica... te podziemia... te klapy... te sekretne przejścia... Czy my bodaj nie przygotowujemy jakiej pracowni dla fałszerzy pieniędzy?...
Na ustach Kerjeana ukazał się uśmiech przymuszony.
— Nie zgadłeś, mój chłopcze!... odrzekł klepiąc go po ramieniu, daję ci słowo, że nie zgadłeś... dalekim jesteś od prawdy...
— No, to jeszcze jedno pytanie...
— Słucham...
— A to musi się chyba w tem wszystkiem ukrywać jakaś historya romansowa, kochanek jakiś będzie się przedostawał przez te wszystkie korytarze...
— Dyskrecya nie pozwala mi dać ci odpowiedzi...
André mrugnął okiem w sposób znaczący i szepnął: