Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No88 p3 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Ani się ważcie!...
— Masz pan więc jaki sposób?...
— Mam...
— Ciekawy jestem jaki?...
Luce wyjął z kieszeni coś dwanaście małych rurek mosiężnych, długich na palec i wyjął tyleż dużych gwoździ tej samej co rurki długości z silnemi łebkami.
— Czy te marne narzędzia są tym pańskim sposobem?... zapytał André z niedowierzaniem.
— Ma się rozumieć...
Człowiek wzruszył znacząco ramionami.
Baron ciągnął dalej:
— Podnieście dywan, jakbyście go chcieli przybijać...
— Już to zrobione...
— Teraz unieście trochę brzegów i wśrubujcie w posadzkę te rurki — o półtorej stopy jedna od drugiej.
André i Franciszek uczynili, co im rozkazane.
Kerjean powiedział znowu:
— I po nad każdą rurką zróbcie w dywanie dziurkę końcem cyrkla... Cóż na to powiecie?...
— Doprawdy... odrzekł André, przyznaję, że masz pan świetne pomysły, i że mnie nigdyby nic podobnego do głowy nie przyszło... Prawda, przyznaję, że przy pańskim sposobie, dość jest pół minuty, aby unieść dywan i tyleż czasu, aby go umieścić z powrotem...
— Oto są pieniądze, jakie wam obiecałem i pięć luidorów naddatku... powiedział Luc, kładąc, trzydzieści luidorów do ręki Andréa. Wypocznij-