Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No88 p4 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Kto ci powiedział o tem?...
— A toć nie wiemy nawet, gdzieśmy się znajdowali ostatniej nocy. Wywieziono nas het... gdzieś za Paryż...
— Wątpię bardzo... Czyś nie zauważył tak jak ja, że kareta ciągle się toczyła po bruku?... Jestem najpewniejszym, że byliśmy w samym środku miasta, obwozili nas tylko różnemi drogami, żeby ślad zmylić... Ale ja na wszystko uważam... zanotowałem sobie pewne rzeczy w pamięci i zaraz od jutra zacznę poszukiwanie... Niech mnie dyabli porwą, jeżeli na coś nie natrafię...
— Bądź ostrożny i nie narażaj się na niebezpieczeństwo...
— A! co mnie obchodzi niebezpieczeństwo, jeżeli nam się uda?...
— Elektryzujesz mnie, André, szukać będziemy razem... Ale przedewszystkiem chciałbym się bardzo przekonać, czy dobre są nasze pieniądze... Dodałeś mi dużego bodźca...
— Powróćmy do Paryża... Wynajdźmy jaki otwarty jeszcze szynczek i przekonamy się zaraz...
Obaj robotnicy skierowali się do środka miasta, krokiem niepewnym i chwiejącym, bo głowy im ciężyły, a nogi się plątały.
W stronie Pilliers des Halles, napotkali jednę z tych podrzędniejszych szynkowni, których przez całą noc nie zamykano.