Ta strona została skorygowana.
Kazali podać sobie zakorkowaną butelkę wina i André zapłacił za nią otrzymaną od Kerjeana sztuką złota.
Szynkarz wziął pieniądz z widoczną nieufnością.
Przypatrywał mu się na wszystkie strony, poskrobał końcem noża, rzucił parę razy na marmurowy blat kominka, zważył na szali i nakoniec przyniósł resztę.
Widocznie zatem luidory były dobre.
André i Franciszek uradowani podzielili się skarbem i rozłączyli się, ażeby powrócić do swoich mieszkań.