Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No89 p4 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Cóż tam, kumie?... zapytał Bouton d’Or, po pewnej chwili Dagoberta.
— Przeciwnik i dwaj zbirzy, którzy mu dopomagali, bardzo byli niezręczni!... odpowiedział karzeł. Rany są dosyć głębokie, ale nie śmiertelne i jak mi się przynajmniej zdaje, bez wielkiego trudu ocalimy życie kurce niosącej złote jaja...
Jakby na potwierdzenie tej szczęśliwej przepowiedni, pan de Rieux lekko się poruszył, a słabe ledwie dosłyszane westchnienie, z ust mu się wyrwało.
— Odzyska wkrótce przytomność... szepnął karzeł.
Nadeszła chwila objaśnienia naszych czytelników, kto byli Dagobert i Bouton d’Or, tajemniczy mieszkańcy Dyabelskiego hotelu, tak w samą porę przybyli z pomocą panu de Rieux.
Biograficzny szkic tych nowych dwóch postaci, zajmie nam miejsca trochę.
Olbrzym, urodzony w Poitou, w posiadłości księcia de Guemenée, został w dwudziestym roku żołnierzem, a dał się dobrze poznać w stronach rodzinnych z gwałtowności swojej i brutalstwa.
Jeden z najzapamiętalszych łotrów w pułku, uciekł wkrótce z wojska i silna tylko protekcya księcia zdołała go ocalić.
Książe uwierzył w jego obietnice poprawy, a myśląc, że twarda, dzika natura, zgodzi się ze zgrają psów, jaką wielkim kosztem utrzymywał w posiadłościach, do polowań na dziki i wilki, dał mu miejsce psiarczyka.
Jakiś czas olbrzym sprawował się jako tako.