Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No89 p4 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

Lubił namiętnie polowania, był niezmordowany, trąbił z nadzwyczajną siłą, mógł więc mieć nadzieję, że dojdzie z czasem do godności ujeżdżacza.
Ale pewnego dnia, dzika jego natura wzięła znowu nad nim górę; w jakiejś nic nieznaczącej sprzeczce, poturbował prawie śmiertelnie jednego z towarzyszów swoich.
Książe okazał się tyle znowu słabym, że przebaczył nadużycie, zapowiadając jednakże, że świadczy to po raz ostatni, i że za pierwszym nowym gwałtownym czynem, odda go w ręce sprawiedliwości.
Nie długo na to czekać trzeba było, ale tym razem wybryk przybrał rozmiary zbrodni.
Rozgniewany naganą, otrzymaną od koniuszego, psiarczyk zastrzelił w uniesieniu nieszczęśliwego wystrzałem z karabinu, a wiedząc, że nie może już liczyć na względność pana, ukrył się w lesie, zabrawszy ze sobą tylko róg i nóż myśliwski, oraz broń z zapasem prochu i kul.
Żył w lesie przez rok blizko, prowadząc życie dziwnie dzikie, sypiał w grotach jemu tylko znanych, ukazywał się niespodzianie po oddalonych wioskach i ściągał kontrybucye z chłopów, którzy pomimo polecenia, aby go przy sposobności przytrzymać, jak dzikie zwierzę, ani nawet ośmielali się myśleć o tem.
Od czasu do czasu, kiedy poczuł, że zanadto, jest naciskanym, zabijał żandarma i ostudzał w ten sposób żarliwość jego towarzyszów.