Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No90 p2 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Dagobert przedstawił swoje plany tak jasno i dokładnie, iż je olbrzym odrazu zrozumiał.
Na poczekaniu zawiązano spółkę, zaprzysiężono zgodę i ziściły się piękne marzenia Dagoberta.
Zaraz tej samej nocy, Bouton-d’Or, obznajomił kolegę z tajemnicami podziemia, a nazajutrz zajęli się urządzeniem wygodnego mieszkania w jednej ze znanych nam sal sklepionych.
Przyszłość pokazała, iż piękne projekty Dagoberta nie były wcale czczą utopią.
Spółka fankcyonowała najlepiej w świecie, obaj złodzieje żyli w najlepszej zgodzie.
Nie obeszło się bez tego, ażeby Bouton-d’Or nie buntował się przeciw słabej ręce, która nim kierowała.
Gwałtowna jego natura budziła się przekleństwami i groźbą.
Dagobert wzruszał tylko ramionami, a Bou ton-d’Or uspokoiwszy się wkrótce, pojmował znowu, że wobec inteligencyi siła powinna ustąpić koniecznie.
Oto jakie było położenie szanownych wspólników w obec siebie, w czasie, kiedy ciało Renégo de Rieux wyciągnęli z cysterny i przenieśli do swojego mieszkania.


VII.
Dochody Dagoberta.

René de Rieux, jakeśmy powiedzieli, poruszył