Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No93 p3 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

przedewszystkiem o przestępstwach o których naczelnik policyi powinien wiedzieć najpierw i najdokładniej ze wszystkich.
Pan de Sartines rozwijał właśnie bardzo rozumnie ciekawą niezmiernie teoryę.
Utrzymywał mianowicie, że złoczyńcy tak samo, jak inni ludzie ulegają wpływowi mody, dziwnej i niewytłomaczonej, że ta moda popycha w danych chwilach do pewnych kategeryj zbrodni, jakie się w danym czasie powtarzały do nieskończoności i jakie stawały się coraz rzadszemi, skoro tylko moda przemijała.
— Jakaż zbrodnia jest obecnie w modzie?... zapytał Luc z uśmiechem.
— Fałszowanie monety... odpowiedział pan de Sartines.
— A! a!... zawołał baron, więc teraz panowie fałszerze zabrali się do dzieła!...
— Rywalizują między sobą pilnością i zręcznością i otrzymują zadziwiające rezultaty, któreby na podziw zasługiwały, gdyby nie zasługiwały na postronki i koła!...
— Więc panie naczelniku, fałszywe pieniądze ukazują się obecnie w Paryżu?...
— Miasto jest po prostu zalane niemi.
— Od jak dawna?...
— Od dwóch tygodni blizko. Potop ten coraz się bardziej powiększał... Bankierzy są przerażeni, przemysłowcy zarzucają mnie prośbami o powstrzymanie tego potoku, co grozi pochłonięciem wszystkiego.