Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No94 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

stałeś pan oszukany na całej sumie, jak na tych kilku sztukach, to wydam rozkaz, aby kasa zamieniła panu te pieniądze, kasyera zaś każe zaraz pod klucz schować... Niepodobna, ażeby nie był wspólnikiem zbrodni, jeżeli wydał tak wielką kwotę fałszywemi monetami...
Luc nie miał czasu podziękować panu de Sartines, bo w przyległym salonie zrobił się nagły tumult i jednocześnie kilku panów podbiegło powiadomić gospodarza, że pani baronowa zemdlała.
Luc zadrżał od stóp do głów.
Carmen, wiedział o tem doskonale, nie należała wcale do rzędu tych kobietek, które tracą przytomność z byle błahej przyczyny.
Posiadała silne nerwy i potężną wolę.
Cóż się tam zatem stało?...
Co się tam mogło stać takiego?...


XI.
Rachunek doktorski.

Pozostawiliśmy Dagoberta i Bouton d’Ora w katakumbach, gdzie schronili się w chwili wtargnięcia barona Kerjeana do ich kryjówki.
Bandyci zrozumieli doskonale, iż nie mogli być odtąd bezpieczni w podziemiach Dyabelskiego hotelu i że czemprędzej potrzeba im sobie poszukać innego schronienia.
Rzeczywiście, na drugą zaraz noc, Luc ukazał się znowu w podziemiach z kilku dobrze uzbrojone-