Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No97 p2 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

przepych i wszystkie możliwe przyjemności Paryża współzawodniczyły na uświetnienie zabawy.
Przez kilka sekund pan de Rieux był literalnie olśniony.
Te światła oślepiające, ta muzyka, cudownemi wibracyami napełniająca powietrze, ta atmosfera przepełniona zapachem kwiatów, te kostyumy o tysiącznych barwach, przesuwające się przed oczami, te czarujące tańce, cały ten widok prawdziwie magiczny, uczynił na nim tak silne wrażenie, że spowodował zawrót głowy, podobny do tego, jakiego doświadcza rekonwalescent, gdy użyje za silną dozę mocnego wina.
Dziwne to uczucie trwało jednak bardzo niedługo, René zebrał zaraz całą swoję energię, zmieszał się z tłumem i zaczął poszukiwać Janiny de Simeuse, baronowej de Kerjean.
Pan de Rieux nie chciał o nią pytać nikogo, a nie było rzeczą zbyt łatwą odnaleźć gospodynię w pośród pięciuset kobiet, uwijających się bezustannie po salonach, obszernych, jak salony Luwru.
Napróżno też czas jakiś ścigał wszystkie grupy oczami, ta o którą mu chodziło, była niewidzialną dla niego.
Nagle, gdy orkiestra dała sygnał do menueta, René zadrżał, jakby go niespodzianie dotknął prąd elektryczny.
Pobladł pod kapturem i przycisnął rękę do silnie bijącego serca.
Spostrzegł o dziesięć kroków od siebie niedawną narzeczoną swoję, spostrzegł Janinę de Si-