Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No98 p1 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Nie, nie!... to nie złudzenie!... Zanim mi odsłonił swoje rysy, narzeczony Janiny długo ze mną rozmawiał...
— Cóż ci powiedział?...
— Powiedział mi, że jesteś fałszerzem i mordercą, że zrobiłeś z podziemi tego hotelu norę do podrabiania pieniędzy... Ponieważ nie poznawałam jego głosu i chciałam koniecznie twarz zobaczyć, wykrzyknął:
„— Wiedziałem ja o tem dobrze, że jestem obcym dla ciebie, bo ty nie jesteś Janiną de Simeuse!...“ Uchylił kaptura i ukazał twarz straszną, jak widmo... Wtedy straciłam przytomność...