Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No99 p5 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Zaczął on teraz tak mówić w dalszym ciągu:
— Pan de Gildas, widokiem posągu bardziej jeszcze podniecony, wymówił przed nim wskazane mu wyrazy kabalistyczne i rezultat zaraz prawie nastąpił.
„Córka piekieł zadrżała całem ciałem, jak kobieta nagle przebudzona, ręce wyciągnęła przed siebie, uczy zwróciła na markiza i bez wahania rzuciła się w jego objęcia.
„Ożywiona powiedziała:
„— Tobie winna jestem życie... kocham cię...
„Od tej chwili wszystko się w egzystencyi starca zmieniło.
„Czuł się zupełnie odmłodzonym i jak dotąd żył tylko dla nauki, tak teraz tylko dla miłości.
„Często, a bodaj prawie zawsze, córki nasze są wymagające, kapryszące i kokietujące.
„Czyż córka szatana, mogła być pozbawioną tych wad prześlicznych, które w czasie miesięcy miodowych uważane są za wdzięk nieporównany?...
„Uczucie markiza dla żyjącego posągu, któremu nadał imie Febe, powiększał się coraz bardziej i wkrótce nadużyło tyrańskiej prawdziwie władzy, nad markizem.
„Febe przez kilka miesięcy zgodziła się pozostać ukrytą przed wszystkiemi; ale pewnego poranku oświadczyła, że dręczy ją ta samotność, że umiera z nudów, że pragnie zobaczyć świat, i że pan de Gildas nie miał prawa zmuszać jej, ażeby swoją pięknością dla niego jednego tylko błyszczała.
„Markiz ustąpił naturalnie, ale wiedząc, że trudno, a nawet niepodobna będzie wytłomaczyć