Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No99 p5 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

w sposób odpowiedni obecności w jego domu młodej kobiety, której pochodzenia wyjawić nie mógł, bo byłby żywcem spalonym, wyjechał w daleką podróż.
„Po dziesięciu miesiącach powrócił do Paryża i z wielką ostentacyą przy wiózł swoję towarzyszkę.
„Oświadczył, że w Niemczech poznał i poślubił tę młodą osobę z możnego domu, oświadczył, że otworzy dom i będzie wydawał świetne bale, ozdobą których będzie markiza de Gildas.
„Markiz był bogaty, markiza była piękną, cały Paryż pędził zatem na te bale niezrównanie świetne.
„Przez pierwsze lata markiz używał prawdziwego szczęścia.
„Następne miały być dlań latami zmartwienia i męczarni.
„Dyabeł obiecał panu de Gildas, iż żyjący posąg żywić będzie dla niego miłość, nie przyrzekł wcale jednakże, iż go kochać będzie zawsze, ani nawet, iż go będzie kochać długo.
„Pięknej kokietce chodziło o to tylko, ażeby się podobać, starzec stał się zazdrosnym.
„Chciał zamknąć swój dom przed nadskakującą żonie młodzieżą, ale było już na to zapóźno.
„Febe dowiodła mu, jasno, jak na dłoni, że był śmiesznym i że w wieku, jaki posiadał, powinien się uważać za bardzo szczęśliwego, że jest jej małżonkiem.